Śmierć 23-letniej fanki Taylor Swift, Any Clary Benevides, która zmarła podczas próby spełnienia swojego wielkiego marzenia – obejrzenia koncertu swojej ulubionej gwiazdy – wstrząsnęła opinią publiczną w Brazylii. Tragiczne wydarzenia wywołały szeroką dyskusję w kraju, a głos w sprawie zabrali politycy, rodzina zmarłej, organizatorzy oraz sama Taylor Swift.
Według relacji świadków, Any Clary Benevides była ogromną fanką Taylor Swift i od dawna marzyła o tym, aby zobaczyć ją na żywo. Kiedy dowiedziała się o nadchodzącym koncercie w Brazylii, postanowiła zrobić wszystko, aby móc na niego pojechać. Niestety, jej marzenie przerwała tragiczna śmierć.
Według doniesień mediów, Any Clary Benevides zmarła w wyniku zatrzymania akcji serca, które nastąpiło podczas koncertu. Wcześniej jednak, jej stan zdrowia pogorszył się po tym, jak została przewieziona do szpitala z powodu silnego odwodnienia i wyczerpania organizmu. W związku z tym, na jaw wychodzą nowe fakty, które nie stawiają w dobrym świetle producentów koncertu.
Według relacji rodziny zmarłej, Any Clary Benevides nie otrzymała odpowiedniej opieki medycznej podczas koncertu. Nie było wystarczającej ilości wody, a personel medyczny nie był w stanie szybko zareagować na jej pogarszający się stan zdrow