W Libanie miało miejsce tragiczne wydarzenie, w wyniku którego zginęli reporterka i kamerzysta. Pracownicy stacji Al Mayadeen właśnie zakończyli relację na żywo z bombardowań w pobliżu granicy, gdy doszło do izraelskiego ataku. Premier Libanu, Nadżib Mikati, w swoim oświadczeniu stwierdził, że atak ten był próbą uciszenia mediów przez Izrael, a także wyraził przekonanie, że izraelskie zbrodnie nie mają granic.
w Świat